kina.krakow.pl
Film

Czasem słońce, czasem deszcz

Kabhi Khushi Kabhie Gham
Reżyseria: Karan Johar

Repertuar filmu "Czasem słońce, czasem deszcz" w Krakowie

Brak repertuaru dla filmu "Czasem słońce, czasem deszcz" na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.

Plakat filmu Czasem słońce, czasem deszcz
Tytuł oryginalny: Kabhi Khushi Kabhie Gham
Czas trwania: 210 min.
Produkcja: Indie / Wielka Brytania , 2001
Premiera: 21 stycznia 2005
Dystrybutor filmu: Gutek Film

Reżyseria: Karan Johar
Obsada: Jaya Bhaduri, Shahrukh Khan, Hrithik Roshan

Niedługo po ślubie Nandini i Yash Raichand adoptują małego Rahula. Chłopiec staje się oczkiem w głowie matki. Cała rodzina traktuje go jak rodzonego syna. Gdy po studiach w Londynie Rahul wraca do Indii, by przejąć rodzinne imperium Raichandów, spotyka swoją młodzieńczą miłość Nainę. W trosce o odpowiednie zabezpieczenie fortuny Yash postanawia, że młodzi powinni się pobrać. Jednak Rahul nic nie wie o planach ojca. Pewnego dnia, podczas przejażdżki po Chandini Chowk, jednej z biedniejszych dzielnic Delhi, Rahul spotyka piękną i przekorną Anjali, w której zakochuje się od pierwszego wejrzenia. Jednak wkrótce okazuje się, że ojciec nie zamierza zaakceptować związku z dziewczyną z niższych sfer.

Pole tekstowe: Bollywood w najlepszym wydaniu. Przepiękne kobiety, stroje, dekoracje, muzyka, piosenki. Wszystko. Czym jest Bollywood? To popularna nazwa największego indyjskiego zespołu studiów filmowych w Bombaju, gdzie powstaje około 1000 filmów rocznie (znacznie więcej niż w Hollywood) przeznaczonych dla - bagatela - dwumiliardowej hinduskiej widowni. Filmy z Bollywood mają własną poetykę, tematykę i erotykę. To kino obyczajowe zapięte pod samą szyję. Za to pełne inscenizacyjnego przepychu, totalnego wymieszania gatunków, przesadnej gry aktorskiej oraz kilku wałkowanych bez końca bajkowych historyjek propagujących wartości rodzinne. Kicz? A jakże. Tyle że w przypadku "Raz słońce, raz deszcz" to kicz totalny, obezwładniający i w efekcie porywający.


Średnia ocena: 5.0
rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0
Oceniono 3104 razy. | Oceń film

Wasze opinie

Madal 7. lutego 2005, 22:12

erotyzm
Widziałam niejednę scenę erotyczną/łóżkową w niejednym filmie, wiele znich było pięknych. Szybko jednak wypadały z pamięci.
Ale kiedy przypomnę sobie scenę z bransoletkami nadal przeszywają mnie dreszcze.

nen 5. lutego 2005, 20:17

;)
w Indiach jeszcze dwumiliardowej widowni nie maja, niedawno przekroczyla miliard ;)

Agnes 3. lutego 2005, 18:23

Błeee
Dla Europejczyka całkowicie niestrawne, ale pewnie i taj ta opnia się nie ukaże, bo tu są same pozytywne

a 31. stycznia 2005, 18:13

do Ka
Pod Baranami film wyświetlany jest z 15 min przerwą, a płaci się tylko jeden raz (20,00 zł bilet normalny). I przy wejściu rozdają chusteczki .. :) przydają się wiem coś o tym!

basiula 30. stycznia 2005, 22:08

bajeczny
szkoda ze nie mozna przeniknac przez ekran, by towarzyszyc bohaterom filmu :-(. Niesamowita kolorystyka, porywajaca muzyka, przystojni aktorzy, ciekawa fabulka - same plusiki. Film ten przepelniony jest cieplem, wzrusza, smieszy i az dziw bierze, ze nie nudzi ( a trwa az 3g). GORACO POLECAM - dobry relaks, rozladowuje stres, a przeciez o to chodzi

Kreska 30. stycznia 2005, 10:04

REWELACJA!!
To film o różnych aspektach miłości. To nie jest melodramat, czy jakiś zwyczajny wyciskacz łez - to by mi się nie spodobało. Ten film mówi o miłości między kobietą i mężczyzną, rodzicami i dziećmi, rodzeństwem, o miłości, a raczej przywiązaniu do tradycji. Można zobaczyć piękne kobiety, przystojnych mężczyzn, malownicze krajobrazy, niesamowite stroje i usłyszeć muzykę, której się nie zapomina chwilę po wyjściu z kina. Padają słowa, która można uznać za banały, ale jeśli postaramy się je zrozumieć... zobaczymy ile w nich mądrości. W filmie nie ma ani jednej łóżkowej sceny, nie widać ani jednej nagiej piersi, a film jest przepełniony erotyzmem. Te 3,5 godziny mijają bardzo szybko... Z całą pewnością pójdę obejrzeć ten film jeszcze raz. Polecam.

Sajgon 29. stycznia 2005, 20:07

BDB!
Piękny film, cudowna muzyka! Zgadzam się, że niektóre sceny operują kiczem, jednak określenie całego filmu mianem kiczu jest w moim odczuciu bardzo krzywdzące.

kiczowata 28. stycznia 2005, 23:07

wow!
wlasnie wrocilam i pierwsze co zrobilam to sie rozplakalam....
ojojojojojojojjjj...
sliczne :) bajkowe. naprawde. kocham kicz

Ka 28. stycznia 2005, 19:50

pytanie
czy w kinie Pod Baranami też film jest dzielony na dwie części i za kazdą trzeba osobno zapłacić? Takie podobno są zwyczaje w mikro (info ze strony kina)

aga 28. stycznia 2005, 17:49

do Alego
mój mąż potwierdza Twoje podejrzenia! a widziałeś tą babeczkę, która miała być żoną głównego bohatera, ale ten wybrał inną? EXTRA jest. Jeśli nie byłeś to pędź!!!

aniaadazie@poczta.onet.pl 28. stycznia 2005, 10:10

Po prostu boski
Bosko piękny, bosko delikatny i w ogóle super :-) Wreszcie ktoś zrobił piękny film o miłości i nie pokazał tego za pomocą sexu. Brawo!!!

NIkodem 27. stycznia 2005, 14:36

:)
Po "Monsunowym Weselu" idę w ciemno na każdy indyjski film który przebił się na nasz rynek.
"Czasem słońce, czasem deszcz" - jest na co popatrzeć i siedzi się w kinie jakoś tak... fajnie :)

ALI 25. stycznia 2005, 23:55

do Agi
Czy aby twój mąż czasem nie chce isć na ten film bo jakaś niezła laska tam gra ? Czemu miałby nie iść może nacieszyć oko raz jeszcze :)

aga 24. stycznia 2005, 19:09

po prostu obłęd!!! REWELACJA
dużo filmów widziałam ale nie pamiętam by któryś zrobił na mnie aż takie wrażenie! czysty obłęd, szaleństwo, orgia barw, tańca, miłości. To jest kicz na maksa ale otwórzcie trochę serce, dajcie się ponieść, a zobaczycie co się będzie działo! Mój mąż, który zasnął na Monsunowym Weselu i powiedział, że wiecej wołami go nie zaciągną na hinduski film teraz ... chce iść na CzasemSłońceCzasemDeszcz drugi raz!!!Więcej mówić nie trzeba. Idźcie i bawcie się dobrze! Dziewczny zabierzcie chusteczki i lepiej nie róbcie makijażu!!

Luks 24. stycznia 2005, 7:27

Uwodzicielski kicz
"Czasem słońce..." to orgia kolorów, muzyki i tańca. Przepych kipi z ekranu, nierealistyczny świat uwodzi baśniową magią... Polecam chociażby po to żeby poznać zupełnie inny koloryt, estetykę nieprzystającą do naszych, europejskich wyobrażeń.

Otylia Jędrzejczak 23. stycznia 2005, 2:17

nie wiedziałam czy mam sie śmiać czy płakać

solarplexus 22. stycznia 2005, 5:15


WIECEJ FILMOW INDYJSKICH!!! "Kal ho na ho" jest bardziej "zachodni", rozbrajajacy, powalajacy na kolana.. i konczy sie.. ee nie zdradze! w kazdym razie nie w typowy sposob dla Bollywood'u :))

karolina 20. stycznia 2005, 14:31

zaj.biście odjechany
super nigdy nie widziałam tak dobrego filmu
nie lubie amerykańskich filmów o mordobiciu
ten film jest bardzo żywiołowy,jest tam dużo tańca i śpiewu.TO MI SIĘ PODOBA!!!!!!!!!!

justys 19. stycznia 2005, 20:34

Super
Ja tez ogladalam ten film na niemieckiej telewizji i jest to naprawde piekny film pelen uczuc i milosci polecam goraco!!!

Saraswathi 19. stycznia 2005, 19:57

Najlepszy hinduski film jaki do tej pory widzialam
Nie da sie tego opisac, to trzeba zobaczyc! A zwlaszcza Hrithika Roshana (mojego ulubionego hinduskiego aktora), ktory tanczy niesamowicie. Dzwiek, stroje, ruchy, hinduskie realia... Szkoda, ze my nie produkujemy takich filmow

Dodaj nowy komentarz Czasem słońce, czasem deszcz

Twoja opinia o filmie: