Cinema program "Tibet: A Buddhist Trilogy" in Kraków
No showtimes for
movie
"Tibet: A Buddhist Trilogy"
for today
Choose other date from the calendar above.
Runtime: 134 min.
Production: Wielka Brytania , 1979
Release Date: 14 December 2007
Directed by: Graham Coleman
Mistyczny, niezwykły dokument uznawany za arcydzieło i najlepszy film o buddyzmie tybetańskim. Ukazuje nieprzerwaną ciągłość starożytnej kultury Tybetu. Złożony z trzech części - od portretu Dalajlamy, duchowego i świeckiego przywódcy Tybetańczyków, do ukazania mistycznego świata życia klasztornego - zabiera widza w intymną podróż głęboko do serca kultury buddyjskiej. Zrealizowany w Nepalu i Indiach stwarza niepowtarzalną okazję do przyjrzenia się zdumiewającej sile przetrwania tej starożytnej kultury religijnej. W 1977, kiedy film powstał, zwyczaje i sposób życia Tybetańczyków nie różniły się od tych pielęgnowanych przez ich przodków, a Dalajlama był mało znany w świecie
Your comments
poszukuję napisów do tego filmu
Jeśli chcesz zrobić prezent teściowej to kup jej bilet na ten film(?!) Bez obrazy uczuć religijnych, jest to pokaz do czego zdolni są faceci,którym nie chce się żyć jak ziomkom za murami ich klasztorów.Ciężko harujące kobiety pokazano w migawkach a te darmozjady od 2500 lat żerują z ich krwawicy i z nudów chyba wymyślają bzdurne teksty i filozofie godne pensjonariuszy zakładu dla umysłowo chorych.Ludzie masowo opuszczali seans.Ja wytrwałem do końca, by popatrzeć na iluzoryczny świat tybetańskich samcow - cwaniaków.
Wspaniały, piękny, mądry film pokazujący dokładnie istotę buddyzmu. O tym, co w życiu w ogóle jest najważniejsze. Oni modlą się o świat, który bez ich modlitw chyba dawno przestałby istnieć z powodu ludzkiej arogancji i głupoty (litery nie przesuwały się znowu tak szybko po ekranie). Może nie wszyscy widzowie zdają sobie z tego sprawę. Bezbłędne tłumaczenie. Jeden szuka rozrywki a inny zadaje sobie pytania o sens życia. Oglądalność ma świadczyć o jakości??!! Film podobny w klimacie do "Wielkiej ciszy".
Po tym dokumencie już nikt nie da się nabrać na magiczne i słodkie słowo "Tybet".Prawdopodobnie w na filmie zostają do końca praktykujący buddyzm lub naprawdę zainteresowani buddyzmem. Interesujące przemówienie Dalajlamy w pierwszej części, w drugiej możliwość zobaczenia "inicjacji" - z tradycji "czerwonych czapek" - która tak naprawdę nie powinna być nagrywana ! Buddyzm to metody pracy z umysłem a ten dokument w żaden sposób nie pokazuje tego - to oglądanie ramy obrazu a nie samego obrazu ! W każdym innym filmie o miłości jest więcej buddyzmu niż w tym dokumencie.
Film ciężko powiedzieć co miał pokazać. Jeśli ktoś chciał się czegoś dowiedzieć o buddyzmie nie dowie się praktycznie niczego. Nabierze jedynie mylnych wyobrażeń na jego temat, ponieważ film nie mówi nic na temat buddyjskiego podejścia do życia. Polskie tłumaczenie było na naprawdę niskim poziomie - tłumaczenie tekstów przypominało miejscami chrześcijańskie modlitwy.
Film nudny i stanowczo za dlugi. 90% z ponad 2 godzin to (tlumaczone) modlitwy buddyjskich mnichow. Widzowie masowo opuszczali sale w trakcie seansu. Jesli ktos ma nadzieje dowiedziec sie czegos o historii tego kraju lub poogladac piekne zdjecia tybetanskiego krajobrazu, mocno sie rozczaruje.
