kina.krakow.pl
Film

Rysa


Reżyseria: Michał Rosa

Repertuar filmu "Rysa" w Krakowie

Brak repertuaru dla filmu "Rysa" na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.

Plakat filmu Rysa

Czas trwania: 95 min.
Produkcja: Polska , 2008
Premiera: 19 września 2008
Dystrybutor filmu: Film Polski

Reżyseria: Michał Rosa
Obsada: Jadwiga Jankowska-Cieślak, Krzysztof Stroiński

Poruszająca psychodrama rodzinna nawiązująca klimatem do filmów Ingmara Bergmana. Joanna (Jadwiga Jankowska-Cieślak) i Jan (Krzysztof Stroiński) są kochającym małżeństwem z wieloletnim stażem. Pewnego dnia Joanna dostaje od "życzliwego nieznajomego" informacje o rzekomej podłości, której dopuścił się w przeszłości jej mąż. Niepotwierdzone podejrzenia stopniowo kładą się cieniem na ich związku


Średnia ocena: 5.0
rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0
Oceniono 1569 razy. | Oceń film

Wasze opinie

mojobeat 6. sierpnia 2009, 21:13

Niestety, moim zdaniem totalna porazka. Ogladalem ten film z lekkim niesmakiem. Jakiekolwiek porownywanie tego filmu z Bergmanem to jakies kompletne nieporozumienie. Najwiekszy blad filmu to skoncentrowanie sie glownie na poszkodowanej zonie i jej stronie ich wspolnego dramatu. To az nazbyt latwe. Moim zdaniem o wiele ciekawszym pomyslem na film bylo by blizsze spojrzenie na samego meza, ktory byl donosicielem. I to co z nim moglo sie dziac jaki wyszedl ze szpitala. Niestety, film wpada w typowe schematy. Osobie, ktora napisala ten slaby scenariusz radze obejrzec "Zycie na podsluchu", ukazujacy, ze kazdy czlowiek popelnia bledy wieksze i mniejsze i nie kazdy musi byc od razu byc za to ukrzyzowany do konca zycia.

nieznajoma 17. października 2008, 17:39

warto pójść. taki film zwraca uwagę na rzeczy, o których codziennie się nie myśli. i to nie tylko o sb, ub itp. np. lojalność, zaufanie, wierność, wiarę. a może, tak jak w moim przypadku, będzie to impuls do dyskusji nad związkiem dwóch osób. polecam

krakowianka 9. października 2008, 14:00

Wychodzi sie z kina po tym filmie z poczuciem, ze obcowalo sie z naprawde wielka sztuką. Sorry za patos, ale tak to odczuwalam. Film jest bardzo wartosciowy, nie mowi o lustracji/inwigilacji w sposob nachalny, nie narzuca swoich osądów, jesli rezyser je ma, wszystko jest niedopowiedziane, niejednoznaczne. Rownie dobrze ten facet mogl nie byc szpiclem, no ale ten bialy bistor w czarne kropki... Mnostwo w tym filmie jest symbolizmu. Co mnie razilo to przedstawienie Krakowa w bardzo stereotypowym swietle, jako skansenu wypelnionego starymi profesorami, nobliwymi intelektualistami i starozytna porcelana :-) Krakow to normalne wspoleczesne miasto, a nie jakies muzeum trącące mysza. (Czy rezyser jest warszawiakiem?) Nie wiem dlaczego tak wszystkich zachwyca aktorstwo Jankowskiej-Cieslak, wedlug mnie oboje graja momentami zbyt teatralnie, jakby to byl teatr telewizji, a nie film. No i na koniec glowna irytacja, ktora jednak nie jest zarzutem wobec filmu: dlaczego do cholery ona nie pisnela nikomu ani slowa? Kolejna Matka-Polka bolesciwa, ktora musi "dziwgac swoj krzyz"? Podsumowujac: zdecydowanie warto isc na ten film.

Snoper 6. października 2008, 16:16

generalnie film dla tych, którzy jeszcze nie byli na zbyt wielu filmach w życiu... po prostu wiele tutaj przewidywalnych, ogranych schematów, bardzo dużo przesady, nierealistycznie zarysowane postaci (oprócz męża p. profesor) i raczej nic ciekawego, jeśli liczy się na głębszy portret psychologiczny

PS 29. września 2008, 13:24

A Twoja mamuśka, Manfredzie jest wyrocznią w tej kwestii? Może znajdź sobie jakieś autorytety. Albo odetnij pępowinę. Może już pora?

manfred 27. września 2008, 22:31

dno nic wiecej nawet mojej mamie sie nie podobał

Ann 25. września 2008, 22:05

Stare prawdy:
1.Nie da się zbudować nic trwałego na kłamstwie...
2.Kobieta może wybaczyć zdradę fizyczną, ale gdy fałsz dotyka uczuć...
3.Dobro i zło, to pojęcia względne...

Polecam poszukującym recepty na udany związek...

ixi 23. września 2008, 20:05

fajny klimat.

Linka 23. września 2008, 14:04

Subtelnie wygrane ludzkie emocje, niuanse gestów i zawieszonych słów, doskonałe aktorstwo Jadwigi Jankowskie-Cieślak i pytanie o ludzką wrażliwość niezmordowanych "poszukiwaczy prawdy".
Bardzo refleksyjny.

PL 23. września 2008, 12:05

Piękny film o zdradzie i upokorzeniu, które prowadzą do obłędu. Fantastyczne kreacje!

Orzeł 22. września 2008, 17:46

Rozróżnijmy pomiędzy niszczeniem a odsunięciem od władzy ludzi którzy byli kapusiami którzy dla pieniędzy i władzy (według mnie to jest przypadek Wałęsy) niszczyli ludzi ze swojego otoczenia. Ludzi którzy donosili należy tym bardziej odsunąć od władzy bo np. Rosjanie mający kopie archiwów mogą wykorzystać takie osoby do swoich celów. Opisał taką sytuację świetnie w swoim pametniku bodajże Jelcyn który opisywał jak po obejrzeniu podsuniętych Wałęsie materiałów Wałęsa pobladł. Czyż to nie jest wymowne. Dlatego jeżeli ktoś się użala nad kapusiami i donosicielami to jest jego sprawa. Najczęściej sam był kapusiem i donosicielem. Jeżeli był kapusiem i donosicielem to niech żyje w spokoju ale przynajmniej nie zajmuje odpowiedzialnych wysokich stanowisk w rządzie i nie tylko.

46 20. września 2008, 15:46

Przygnębiający, niesmaczny i dołujący.Jednak odpowiada na pytanie.Po co nam IPN? Po to aby niszczyć ludzi i ich rodziny. I to za nasze pieniądze.Opamiętajmy się,Ludzie!!!!!!!

Dodaj nowy komentarz Rysa

Twoja opinia o filmie: