kina.krakow.pl
Film

Ukryte

Cache
Reżyseria: Michael Haneke

Repertuar filmu "Ukryte" w Krakowie

Brak repertuaru dla filmu "Ukryte" na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.

Plakat filmu Ukryte
Tytuł oryginalny: Cache
Czas trwania: 114 min.
Produkcja: Francja , 2005
Premiera: 11 listopada 2005
Dystrybutor filmu: Monolith Plus

Reżyseria: Michael Haneke
Obsada: Juliette Binoche, Daniel Auteuil

Georges jest prezenterem telewizyjnego programu, w którym dyskutuje o nowych książkach. Pewnego dnia otrzymuje kasetę, na której nagrano kilkugodzinną obserwację jego domu. Materiały na kolejnych taśmach stają się coraz bardziej intymne, towarzyszą im także niepokojące rysunki, przypominające Georgesowi sceny z dzieciństwa. Wszystko wskazuje na to, że nadawca zna go od dawna. Mężczyzna czuje, że nad jego bliskimi zawisło wielkie niebezpieczeństwo, ale, ponieważ nikt bezpośrednio im nie groził, policja odmawia pomocy.


Średnia ocena: 5.0
rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0
Oceniono 1789 razy. | Oceń film

Wasze opinie

gosc 25. lipca 2009, 15:08

beznadziejny, nie polecam, może film miał zniechęcić do kina francuskiego...he he

mycham 7. lipca 2007, 19:03

dobry
intrygujacy aczkolwiek zmienilabym zakonczenie

Ania 1. sierpnia 2006, 22:21

Polecam:)
Świetny film:)inny niż wszystkie-ciekawa fabuła-doszłam do wniosku, że światowe kino staje się coraz lepsze i godne uwagi.Trzeba dzielnie trawać do końca, nie zważając na momenty "rozwleczenia" które niewątpliwie dodawały smaczku-a może zawierały coś istotnego...?...warto zobaczyć to raz jeszcze:)

kaktus 31. lipca 2006, 13:06

przejmujący
pozostawiajacy widza w ciaglej niepewnosci, dlugo sa watpliwosci co do sprawcy. jednakze nieco rozwleczona fabula sprawia ze chwilami sie przysypia

Kremówka 7. maja 2006, 22:07

MOJE ZAKOŃCZENIE...
Powiem szczerze... film mnie tak zaintrygował, że oglądnełam go 2 razy. Nie mogłam przestac o nim myśleć i dążyłam do rozwiązania zagadki. Jednak nie dostrzegłam w ostatniej scenie tego co się działo. Moje podejrzenia spadły na matkę głównego bohatera, że niby ta zadręczała się przez 40 lat tym że pozwoliła oddać małego algierczyka do sierocińca. Teraz chce, aby jej syn również poczuł wyrzuty sumienia i dlatego wysyła mu kasety i rysunki. Ale jedno mi sie w moim mysleniu nie zgadzało... Jak staruszeczka, która ledwo chodzi, zamontowałaby kamere w mieskzaniu algierczyka?
Ja osobiście polecam film... daje do myślenia :)
Pozdrawiam!!!

DELKA 12. lutego 2006, 20:33

BEZNADZIEJA!!! DO KITU!!!

Przemasz 23. stycznia 2006, 13:05

film oglada sie ciekawie, lecz zakonczenia po prostu nie umiem wziac na serio...
...wedlug mnie ten film to posmiewisko ze wszystkich 'mistykow spolecznych' i ich przesocjalizowanej Francji, bo dlaczego do cholery glowny bohater mial miec uprzykrzone dziecinstwo z powodu tragedii, ktora nie nalezala do niego, lecz do niemoralnego Araba, ktory probowal "obdarowac" nia innych... temu Arabowi brak jakiejkolwiek godnosci. Brak szacunku dla czlowieka powadzi do groteski.

dag5 16. stycznia 2006, 11:36

w trakcie oglądania można poczuć osamotnienie w każdym z nas jest coś UKRYTE
Dobry film polecam ale tylko tym którzy potrafią w skupieniu dotrwać do samego końca w przeciwnym razie nie zrozumieją przesłania.

martusiaha 18. grudnia 2005, 12:11

swietny!!
Dawno nie bylam na filmie po ktorym nie moglam przestac myslec jakie jest wlasciwie rozwiazanie:] film jest nakrecony w bardzo specyficznym stylu, zupelnie wyjatkowy jest jego klimat. Zakonczenie (jesli mozna tak powiedziec) to glowny jego atut:] Nie polecam nikomu nastawionemu na latwa, komercyjna rozrywke. To film o ktorym sie mysli i rozmawia latami. Obejze go jeszcze nie raz.. Bo moze rozwazanie jest gdzies UKRYTE,a nam poprostu nie uadlo sie go dostrzec:]]]

Bruul 14. grudnia 2005, 19:01

Film jest o tym, że...
(jesli nie widziałeś filmu, to nie czytaj a sam sobie poskładaj)swego czasu chłopczyk z zazdrości o małego Araba spowodował, że posłano tegoż do sierocińca. Po latach ten gdy dorósł zobaczył już mężczyznę w telewizji i poczuł sie żle, i opowiedział o wszystkim synowi. Ten zaś ustalił, gdzie uczy sie dzieciko mężczyzny, a ściślej jego przyjaciela wychowane przez tego mężczyznę, i zaprzyjaźnił się z nim, a że było w okresie buntu zaproponaował mu jak dopiec rodzicom, którzy nie mieli dla niego czasu. Nagrywają więc te filmiki i mały, malując obrazki podsyła je rodzicom. I wszystko jasne!!

~?~ 9. grudnia 2005, 23:47

o co w tym filmie chodziło????
nic nie załapałam, youk'a co z tą lewą stroną???

nawojka 2. grudnia 2005, 21:38

gg yuki:)
cóż, specyficzne kino i bardzo mi się podobało. Nie jest przeintelektualnione jeśli się spojrzy z logicznego i psychologicznego punktu widzenia.Ale końcówki nie zrozumiałam (dla mnie jej nie ma:) ) więc intryguje mnie napis yuki,że akcja po dzieje się po lewej stronie i żałuję ,że nie wiem co tam było

yuki 27. listopada 2005, 17:58

widziałam dwa razy
i nie zmieniam zdania, że wspaniały. ostatnia scena dzieje się po l e w e j stronie ekranu, warto tam patrzeć :)

Pan maruda 23. listopada 2005, 21:16

przykro....oj przykro
bo to nie o to chodzi ze uwielbiamy szybkie dynamiczne i widowiskowe strzelaniny w amerykanskich srylierach(zapis fonetyczny:)...bo w tym filmie mozna by sie doszukiwac jakichs pozytywów...ale jest to zajecie tak żmudne, że po prostu...NIE WARTO!odradzam bo opcji ciekawszych jest mnogość...

martino 23. listopada 2005, 20:13

beznadzieja!!!
To tragedia! jedna wielka nuda. Szczerze mówiąc już po kilkunastu minutach chciałem wyjść. Nawet nie prubowałem zrozumieć morału jaki niósł ze sobą ten film. Minus to również strasznie długie ujęcia - film można by skrócić do 20 minut. Jedyne co pamiętam z filmu to drastyczne sceny, ktore były jak mi się wydaje punktem kulminacyjnym napięcia budowanego w tym filmie. Odradzam!!!

boo 19. listopada 2005, 11:15

rewelacja
film jest bardzo dobry - mimo przydlugich scen, ni nudzi. Bohaterowie swietnie zarysowani. Wielki kino - trudno sie o to spierac.

marish 17. listopada 2005, 18:45

Jako thriller jest nudny, ale gdy popatrzy się z innej strony....
Nie lubię filmów francuskich. Najczęściej są przeintelektualizowane, nieco nadęte i często nie wiadomo co autor miał na myśli.
"Ukryte" jako thriller psychologiczny niestety nudzi. Męczy brak muzyki, długie ujęcia i zbyt długie budowanie napięcia. Jednak w świetle ostatnich wydarzeń we Francji, film nabiera smaku i koloru(!). Intryguje.Głównemu bohaterowi można było spalić samochód, rzucić w okno koktailem Mołotowa..można, ale wybrano subtelniejszą formę zemsty(?)
Reżyser ukazał, bardziej lub mniej świadomie, kaca na którego cierpi Europa Zachodnia po swojej kolonialnej przeszłości.

J 15. listopada 2005, 22:57

Hmm?
Spoko ale koncówka mnie zraziła do całości...

yuki 14. listopada 2005, 10:58

jak sam tytuł wskazuje
Film zdecydowanie warto zobaczyć! Ja wyszłam z kina sko ło wa na, a już dawno mi się to nie zdarzyło. Dwie godziny czystej przyjemności oglądania!!! Mogę porównać do "Basenu" F.Ozona. Mniej więcej podobnie dezorientuje, chociaż jest o czymś zupełnie innym. Po obejrzeniu dobrze przeczytać recenzję filmu np w weekendowej GW ;) Ale podejrzewam, że niewprawni kinomani i tak będą narzekać na ten film:/ Dla mnie rewelacja.

Ewi 10. listopada 2005, 16:28

Trailer to czyste oszustwo
Trailer to czyste oszustwo, pokazuje najbardziej emocjonujące sceny z tego filmu, który wczoraj oglądałam na premierach akademickich DKF. Nie znam się na kinie Haneke, ale może on po prostu tak tworzy i jest w tym wszystkim jakiś głębszy zamysł. No cóż generalnie nie powala, powiedziałam nawet że trochę nudzi, te statyczne sceny nagrań kaset wideo, które dostaje główny bohater dają nadzieję, że wreszcie w filmie będzie się coś działo, tymczasem fabuła nie przyspiesza, jest ciągle taka flegmatyczna. Pomimo to coś dostrzegłam w "Ukryte", nie wiem może prozę życia, bezsens, niemożność porozumienia się ludzi pozornie sobie bliskich.
Film jest tak ciężki w oglądaniu pewnie też dlatego, bo nie ma w nim w ogóle muzyki.
Ale najbardziej wkurzył mnie tym, że o ten durny film pokłóciłam się z chłopakiem, który wręcz zasypiał w kinie, on był po stronie krytyka, ja starałam się bronić Haneke, ale im dłużej myślę o tej produkcji tym więcej widzę jej wad.
Mimo wszystko warto też chodzić na kiepskie filmy, to podobno wyrabia gust, no jeśli nie szkoda Wam pieniędzy i czasu ;)

Dodaj nowy komentarz Ukryte

Twoja opinia o filmie: