kina.krakow.pl
Film

Ty i ja i wszyscy, których znamy


Reżyseria: Miranda July

Repertuar filmu "Ty i ja i wszyscy, których znamy" w Krakowie

Brak repertuaru dla filmu "Ty i ja i wszyscy, których znamy" na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.

Plakat filmu Ty i ja i wszyscy, których znamy


Reżyseria: Miranda July
Obsada: John Hawkes, Miranda July, Miles Thompson, Brandon Ratcliff

To jeden z tych filmów, który pokochają zarówno krytycy jak i widzowie. Film, który stał się objawieniem na ostatnim festiwalu w Cannes (Złota Kamera oraz Nagroda Krytyki), nagrodzony Specjalną Nagrodą Jury na festiwalu w Sundance, nagrodą publiczności w San Francisco oraz za najlepszy debiut na festiwalach w Filadelfii i Sztokholmie.

Gromadę zwariowanych bohaterów - artystkę, sprzedawcę butów, troje nastolatków i dwóch małych chłopców łączy jedno - wszyscy poszukują miłości, a każdy z nich szuka jej po swojemu. Artystka będzie używać sobie tylko znanych artystycznych tricków, sprzedawca butów długo będzie się przed uczuciem bronić. Troje nastolatków uzna, że miłość = sex, a pewien kilkuletni chłopiec wda się niechcący w… internetowy romans.
Dzieci będą przeżywać dylematy dorosłych, a starsi poznają, co oznacza samotność w sieci. Mimo postępów w technologii i nieograniczonej komunikacji między ludźmi, najtrudniej jest… spojrzeć miłości prosto w oczy.

Piękne kino niezależne z Ameryki. Szkoda, że takie pozycje docierają do nas bardzo rzadko. WiK (Wprost)


Średnia ocena: 5.0
rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0
Oceniono 2285 razy. | Oceń film

Wasze opinie

Mimbla 3. sierpnia 2009, 21:00

polecam wszystkim ktorzy lubia niebanalne filmy takie ,,między słowami"

bero 28. lutego 2006, 20:58

ok
jest dobry

michał 19. lutego 2006, 21:22

Fantastyczny
cudownie zakręcony film który polecam.Świetna zaskakująca i wciągająca fabuła. polecam

Petrus 13. lutego 2006, 14:43

Faktycznie - filmowe nieporozumienie ...
Zieje nuda, uluda i sztucznymi problemami. Dialogi jakby wziete z jakiejs pseudofilozofii, wlozone w usta zakreconych bohaterow, poszukujacych kogos-czegos... W dodatku teksty nieadekwatne do sytuacji. Lepiej zeby scenarzystka, rezyserka i odtworczyni glownej roli w jednej osobie - pisala wiersze...

gosia 13. lutego 2006, 8:38

rozczarowanie?spodziewałam się zupełnie czegoś innego.
hmm,widziałam wczoraj i rozczarowałam sie bardzo..Ktoś napisał,że nie jest za bardzo "amerykański"jak na amerykański film.dla mnie jednak był.poetyka i symbolika filmu wg mnie wydumana i tandetna.jedynymi plusami była muzyka i gra aktorów(zwłaszcza Robbie).
nic odkrywczego ani porywającego..czy chociaż intrygującego

tofika 8. lutego 2006, 23:59

świetny!
film o miłosci, której wszyscy szukamy, a gdzy jest blisko to jej nie widzimy. Film, który daje do myslenia, ale trzeba sie w niego wczuć, nie kazdemu przypadnie do gustu
jak tu ktos napisał, jest raczej dla ambitnych osób...

sabina* 6. lutego 2006, 12:48

Bardzo mi się podobał
Niebanalny film o życiu, uczuciach i problemach z ich okazywaniem.

yumiyoshi 30. stycznia 2006, 18:16

rozowe niedo-patrzenie
zdumiewajacy film.

yumiyoshi 29. stycznia 2006, 16:35

dla wrazliwych
ten film jest tak utwor "dzieci i muchy" bassisters orchestry - kilka ledwo slyszalnych dzwiekow, ktorymi jedni wzgardza, a innych ta subtelnosc zachwyci. :)

tomek 28. stycznia 2006, 23:31

wydumany
bo ja wieem...ma taką podniosłą atmosferę. zdaje mi się, że nie tworzy całości bo po obejrzeniu pamiętam tylko zlepki pojedynczych scen, które tak na na prawdę do niczego nie prowadzą.jakiś taki niespójny.główną zaletą jest to, że zupełnie nie trąca ameryką.generalnie nie najgorszy ale też nie polecam.

Ivy 27. stycznia 2006, 19:42

dziwny ten film ))< >((
Film jest ospały, liryczny i kulturowo obcy, ale jednak są w nim takie sceny, które szokują pomysłowością, zaskakują filozofią i pomysłami bohaterów. Z takimi pomysłami film jednak mógłby być lepszy. Czegoś tam mu brakuje i dlatego w kinie czekałam niecierpliwie kiedy się to wrescie skończy...

derek 25. stycznia 2006, 20:42

super
bardzo przyjemny film - idealny na randke 2 ambitnych osob;)
jedno pytanie - w opisie jest napisena o 2 malych chlopcach? Kim jest ten drugi?

highlander 23. stycznia 2006, 12:40

zdrowo pokręcone
Zawiłości kobiecego mózgu są nie do rozpracowania dla normalnego mężczyzny. Panie będą zachwycone.
A facet by takiego scenariusza nie wymyślił, nie ma bola :))

Kuba 22. stycznia 2006, 22:12

Bardzo fajny:)
Film jest idealny na wypad z dziewczyna:)
Polecam!!!:))

Celinka 18. stycznia 2006, 22:18

Dziwnie sie czułam po wyjściu z kina!!!
Uważam ten film za bardzo melancholijny.po wyjściu z kina było mi jakoś smutno,a nie wesoło.Bez sensu jest porównywanie go do Bezdroży.Chyba muzyka tak niepokojąco wpływa na nastrój tego filmu.Troche skojarzenia miałam z Amelią.

Greg 15. stycznia 2006, 14:00

Nieźle odjechany, ale da się oglądać
Film jest nieźle pokręcony. Trzeba to sobie otwarcie powiedzieć. Tak się składa, że akurat lubię odjechane filmy, choć nawet dla mnie pewne rzeczy były przesadzone. Choć właściwie powienienem to inaczej określić - odjechane filmy robione są tak z pełną świadomością reżysera i to widać. A ten fil sprawia wrażenie, że wyszło to jakby przy okazji. Więc jeśli lubisz mocno zakręcone kino, może Ci się podobać...

Kasia 15. stycznia 2006, 1:02

Niezwykły. Albo sie nim zachwycisz albo bedziesz zdegustowany.
Do połowy chciałam wyjśc. Potem coś zaczęło się we mnie zmieniać. Zostałam do końca i nie żałuję. Przez prawiew godzinę drogi powrotnej do domu czułam się oderwana od rzeczywistości. Poetyckie pokazanie trudności, które i tak nie potrafią stłamsić człowiczeństwa, jakie w nas tkwi. Niezależnie od tego kim jesteśmy. Epoka cyfrowa juz jest. Musimy nauczyć się w niej naprawde żyć, a nie tylko trwać. Oto co mi powiedział ten film.

Bimberka 14. stycznia 2006, 22:08

;))
Podobno dobry.Koleżance się podobał.

gresioo 14. stycznia 2006, 17:01

Ja nie widziałem żadnego optymizmu...
Może i niesłusznie, ale wydaje mi się, że to jest film typowo pesymistyczny... Ukazuje upadek romantycznego ideału miłości na rzecz psełdo-miłości - cielesnej miłości... A poza tym opisywanie tego filmu jako komedii to jest moim zdaniem jeden z lepszych żartów jakie kiedykolwiek słyszałem.
Oprócz tego film zachwyca spokojem, z jakim historia jest opowiedziana. Muzyka jest świetna, miejsce akcji przypomina mi trochę Napoleona Dynamite (Wybuchowego).
Nie powalił mnie jednak na kolana... Po prostu spodziewałem się optymizmu na miarę Amelii i się rozczarowałem.

Furby 14. stycznia 2006, 13:07

Ty i ja
Film oderwany od jakichkolwiek regul,jakby w zwolnionym tempie,a jednak zaskakujacy.Aktorzy genialnie odegrali swoje role.Wszystko skupione w punkcie ''poszukiwania''.Polecam :)

Dodaj nowy komentarz Ty i ja i wszyscy, których znamy

Twoja opinia o filmie: